PLANUJESZ CIĄŻĘ? MOŻE CZAS SIĘ RUSZYĆ?!
Zacznę w swoim stylu, gdyż nie byłabym sobą gdybym nie przemyciła do tekstu trochę mojego poczucia humoru. Jeżeli w najbliższym czasie chodzi Ci po głowie ciąża to ten artykuł jest właśnie dla Ciebie. Jeżeli nie chodzi.. to też jest dla Ciebie bo ciąża moja droga Czytelniczko potrafi nam się zdarzyć.. potrafi zaskoczyć jak komplement od innej kobiety. Potrafi przyjść znienacka, taka trochę na wpół planowana. Nieplanowana? Tyle tytułem wstępu.
Odkąd go usłyszałam, odtąd mnie ten tekst śmieszy: mamę oszukasz, trenera oszukasz, lecz legginsów nie oszukasz. Fizjologii też nie. Niestety. I ja dzisiaj właśnie o tym.
Fizjologia kobiety w ciąży się zmienia i to bardzo. Zmiany zachodzą na każdej płaszczyźnie – oczywiście w artykule wezmę na tapetę typowo to, na czym się znam, czyli przyjrzymy się dzisiaj zmianom, które zachodzą w jej układzie ruchu. Niekorzystnym zmianom.
Mówiąc w skrócie: ciąża bezlitośnie przesuwa nasz środek ciężkości, przez co zaburza strukturę mięśniowo-szkieletową i zabija rotację w kręgosłupie. „Drobne” zmiany fizjologiczne prowadzą do rotacji miednicy ku przodopochyleniu, co skutkuje zmianami w obrębie krzywizn kręgosłupa. Kręgosłup za wszelką cenę stara się „odnaleźć” w nowej sytuacji, w której stawia go nasze ciało i chcąc utrzymać nas w pionie musi się trochę powyginać.. Trochę bardziej niż zwykle.. A co go trzyma? Twoje biedne, niewytrenowane mięśnie.. bo nie chciało Ci się ćwiczyć. Nie wspomniałam jeszcze o prawdopodobnej pronacji stopy, koślawieniu kolan i bólu bioder.. Ała, będzie bolało.. i nie mam tu na myśli samego porodu bo to tylko (tak dobry żart Liv) kilka godzin. Dysbalans mięśniowy i jego następstwa bolą, a lepiej żeby nie bolało 9 miesięcy, jak nie musi, prawda?
Liv, jaka jest na to rada bo przecież wyżej napisałaś, że fizjologii nie oszukasz? Ćwiczyć, wzmacniać odpowiednie partie mięśniowe, rozciągać, rotować, być aktywnym, niwelować dysbalans mięśniowy i nadwagę już przed okresem ciąży. Pamiętaj moja droga Czytelniczko, że jeśli borykasz się z bólem któregoś z odcinków kręgosłupa, bólem bioder, kolan, stóp, odczuwasz drętwienie i mrowienie kończyn, masz zdiagnozowane wady postawy już przed zajściem w ciążę to miej świadomość, że Twoja przyszła ciąża tylko znacząco pogłębi te dolegliwości. I taaak – będzie bolało, a nie musi. Ponoć jesteśmy stworzone, żeby cierpieć.. tak słyszałam – ale nie w tym przypadku.
Tekst kieruję czysto do Pań „przedciążowych” – rozpoczęcie swojej przygody z trenowaniem będąc już w ciąży jest tematem cięższym, niż włączenie aktywności już przed ciążą i wymaga zgody ze strony lekarza oraz oczywiście pracy z doświadczonym trenerem.
O samym w sobie treningu kobiet w ciąży, a także powrocie do formy po urodzeniu dziecka na pewno w przyszłości pojawią się odrębne wpisy.
Rusz się!
LIV
Tags: ból w ciąży, ciąża, trener personalny, trening, trening w ciąży
Dodaj komentarz